Rozdzialik troszkę drętwy. Przepraszam ale wena mnie opuściła. Nadrobię to kiedy indziej :) Z góry przepraszam za ortografię ;D
Trzy dni później.
Cicho... Żeby mnie nie usłyszeli.Ta myśl kołatała Albusowi Severusowi po głowie. Powoli , cichutko wślizgnął się do pokoju Jamesa. Brat spał jak zabity , nawet nie zorientował się , że ktoż wszedł. Przemykając pokój na paluszkach , A.S. otworzył kufer.
-Accio Mapa Huncwotów. - wyszeptał. Ze skrzyni wyskoczył zwitek pergaminu. Wróciwszy do swojego pokoju, chłopak stanął przed lustrem. Prostym zaklęciem wydłużył swoje włosy , aby trudnirj było go rozpoznać.Założył kupione wcześniej szaty , zabrał obie różdżki .
-Kufer locomotor.- był gotowy do drogi. Po cichutuk wymknął się z domu.Stojąc na zewnątrz machnął różdżką Slytherina. Na drodze pojawił się trzypiętrowy , fioletowy autobus.
-Witmy w Błędnym Rycerzu. Dokąd pana zawieść ?- Kontuktor spojrzał na niego - Ty czasem nie jesteś za młody na podróżowanie samotnie ?
- Wydaje ci się...-prychnął w odpowiedzi.- Możemu już jecheć ? Do wejścia dla interesantów , do MoM.- Zapłacił za bilet i usiadł , na pierwzym z brzegu łóżku.
Po piętnastu minutach byli na miejscu. Chłopak zniesmaczony wyszedł ,oparł się o budkę telefoniczną i czekał. Po jakimś czasie rozległ się głos:
-Draco, jesteś pewny , że on przyjdzie ?-Albus wyjrzał zza rogu. To była wysoka blondynka na oko 15-letnia. Miała na sobie ciemną szatę .Towarzyszył jej nie kto inny jak Draco Malfoy.
-Na pewno.Scorpius mówił,że ten dzieciak zawsze dotrzymuje słowa.-Al postanowił się ujawnić:
-I miał rację.-powiedział najzimniejszym głosem na jaki go było stać.Dziewczyna wlepiła w niego swoje szaro-zielono-brązowe oczy."Gdzieś już takie widziałem" pomyślał Severus.-Albus Severus, we własnej osobie-ukłonił się drwiąco.Dziewczyna prychnęła.
-Spokój. Widzę ,że masz na tyle hartu ducha , aby tu przyjść.To moja kuzynka ,Cornelia.-Wskazał ją palcem.-Irytująca,momentami gryfońska, ale będzie chodzić do Slyterinu.
-Będzie ?-Zdziwił się chłopak.Cornelia spojrzała na niego, a Al znów nie mógł pozbyć się wrażenia, że widział już te oczy.
-W domu ci wijaśnię.-powiedziała,mimo że nie otworzyła ust.Albus już miał coś powiedzieć , ale dziewczyna prawie niedostrzegalnie pokręciła głową.
-Możemy już iść ?-Spytała Malfoya.Ten potaknął ,złapał A.S. za ramię i przeteleportował do Malfoy Manor.
Kiedy znaleźli się w Malfoy Manor,Albus nie krył zadowolenia. Ogromny, ponury gmach robił niesamowite wrażenie.Przed wejściem stał Scorpius.
-Scorp ! Stary co u ciebie!?-wydarł się Severus.
-Nic ciekawego, Wężu !-Albus został w zeszłym roku przewodniczącym Klubu Węza , w zwiazku z czym zyskał tytuł "Węża".-O Corni! Super! Tak się cieszę, że będzie...
-Może oprowadzisz naszych gości po posiadłości.-Przerwał ten wywód Draco.Scorpius skinął głową i poszedł porzodem.Albus trochę się wachał , próbując porozmawiać z dziewczyną.
-Cornelia ? Nie widziałem cię nigdy w Hogwarcie.-Zaczą niepewnie.
-Nic dziwnego. Mieszkałam w sierocińcu na drugim końcu świata.Dopiero w kwietniu zostałam wysłana do Dracona.Jest moim kuzynem w którejś tam lini.Ogólnie rzecz biorac, to jestem córką kuzyna jego matki.Ale po co ja ci to mowię?-uśmiechnęła się kwaśno.-Pewnie dlatego, że tyle czasu spędziłam z nim-wskazała na Scorpiusa- że nie miałam się komu wygadać.Mówi tylko o sobie!
-Słyszałem ! Idziecie ?!-Wydarł się Malfoy junior.
-Tak,tak !
-A skąd pewność, ze będziesz w Slytherinie ?-Spytał Al.
-Och. ja już w nim jestem.Od kwietnia pobieram dodatkowe nauki i piszę testy.W ciągu tych czterech miesięcy zdążyłam opanować cały materiał od klasy pierwszej do piątej.Tak więc idę do Hogwartu do szóstej klasy, tak jak wy.
Nagle z krzaków wyskoczył wielki czarny pies.Zaciekawiony zaczał obwąchiwać chłopaka a potem polizał go w rekę.
-Stark!Chodź do mnie!-Cornelia przytuliła się do wilczura.-Al, lubisz psy ?
-Bardzo.-chłopak pogłaskał Starka.-A ten jest wyjątkowy.Ma oczy podobne do twoich.-szepnął zafascynowany.Dziewczyna spojrzała na niego.
-Idziecie czy nie !?-Scorpius zepsuł tą chwilę.
-Byłam już tu! Mogę go oprowdzić sama!-syn Malfoya zniknął-Ma nową pasję.Próbuje dociec dlaczego sowy roznoszą listy, a inne zwierzęta tylko w wyjątkowych przypadakch.Od miesiąca mówi tylko o tym.
Hah, geniusz! Więcej nie powiem ;P
OdpowiedzUsuńWeny życzę ;)
WoW. Dzięki ;D Spróbuję napisać nowy rozdział :D Dzięki za motywację ;*
Usuń